Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Goro z miasteczka Warszawa - Bemowo. Mam przejechane 34282.31 kilometrów w tym 6969.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Goro.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:613.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:22:59
Średnia prędkość:26.70 km/h
Maksymalna prędkość:49.00 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:32.30 km i 1h 12m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
25.05 km 0.00 km teren
00:52 h 28.90 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca - nowy rekord pobity

Piątek, 14 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 0

Ostatni rekord pobity ;)
Wycisnąłem na swoim singlu średnią 30 km/h ;)
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
25.21 km 0.00 km teren
00:54 h 28.01 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca - nowy rekord

Czwartek, 13 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 0

Ostatnio zmienił się wiatr.
Do pracy mam w plecy.
Skutkuje to rekordowymi osiągami: 12,5 KM średnia 29 km/h ;)
Po pracy już trudniej.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
27.39 km 0.00 km teren
01:01 h 26.94 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

czuć, że wiosna

Środa, 12 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 11

Z rana do pracy.
Po pracy wylegli chyba wszyscy rowerzyści. Tłok na DDR-ach. Królują rowery z wypożyczalni.
Wracając, na ul. Powstańców Śląskich, pomiędzy Górczewską, a Wrocławską jadę z ciekawym rowerzystą. Jedziemy oczywiście ulicą. Koleś nawet nieźle ubrany, w kasku, pełna profeska. Tylko koleś jedzie środkiem pasa dla samochodów!!! Ludzie w samochodach próbują go wyminąć, samochody lekko się korkują. Ktoś zatrąbił, to wesoły rowerzysta pokazał faka i zaczął się coś pultać.
Nie wiem o co mu chodziło, ale przez takich samochodziarze nas nie lubią. Ja spokojnie swoje przy skraju jezdni jechałem z tyłu i patrzyłem na ten cyrk.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
32.47 km 0.00 km teren
01:16 h 25.63 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca

Wtorek, 11 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 0

praca
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
25.42 km 0.00 km teren
00:56 h 27.24 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca

Czwartek, 6 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 0

praca
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
30.72 km 0.00 km teren
01:10 h 26.33 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca

Środa, 5 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 0

praca
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
25.47 km 0.00 km teren
00:57 h 26.81 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca

Wtorek, 4 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 0

praca
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
25.04 km 0.00 km teren
00:56 h 26.83 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca

Poniedziałek, 3 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 0

praca
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
43.40 km 0.00 km teren
01:40 h 26.04 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

niedzielnie w odwiedziny

Niedziela, 2 marca 2014 · dodano: 02.03.2014 | Komentarze 4

Postanowiłem ruszyć się z rana.
Postanowiłem zrzucić zimowe ciuchy i ubrałem się wiosennie. To był błąd ;(

Ruszam do Decathlonu po klocki i smar. Po zimie z klocków zostały ogryzki.
Udaje się do Reduty. Całkiem sporo ludzi jak na poranne godziny.
Ogólnie mgliście i wilgotno. Mam jednak ochotę jeszcze na parę kilometrów. Obieram kierunek na Pruszków, gdzie można zjeść najlepsze naleśniki ;)
Nie kombinuję i jadę Alejami. Ogólnie tragedia. Porobili nowe węzły,a DDR-y kończą się błocie. Jadę normalnie jezdnią i całkiem sprawnie z wiatrem docieram do celu. Pogadalim z Niewe i Che i nawet piwko jedno się trafiło. Obgadaliśmy najbliższe plany, czyli kwietniowego Harpa. Ruszam w drogę powrotną.
Kuźwa, cały czas zimno i wilgotno. Miało być słońce, a tu ledwo dwa stopnie. Wracam przez Umiastów i Babice. Oczywiście cały czas zimny wmordewind. 
W babicach zatrzymuje się na myjni. Na bogato za 5 PLN myję po zimie rower, aby móc te klocki wymienić. Do domu docieram mocno zziębnięty.
Kategoria weekend


stat4u