Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Goro z miasteczka Warszawa - Bemowo. Mam przejechane 34282.31 kilometrów w tym 6969.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Goro.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
64.64 km 50.00 km teren
03:23 h 19.11 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mazovia Otwock

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 04.04.2011 | Komentarze 5

Zacznę od tego, że jak wyszedłem w piątek na rower to jeszcze nie wróciłem do domu ;). Wieczór u Niewe skończył się masakrą, sobota była bardzo ciężka i spędziłem ją u siostry. Nie było sensu wracać do domu, skoro jutro jest maraton, mam wszystko co potrzeba (włącznie z numerem), a Niewe mieszka po sąsiedzku. Wieczorem oczywiście próbowałem trochę zaleczyć chorobę i znowu poszło kilka zimnych ;). W niedzielę rano czułem się gorzej, niż po całym tygodniu w robocie. Ale nie ma lipy i jedziemy powalczyć, bez ducha walki. Na miejscu tłumy i super pogoda. Składamy sprzęty i jedziemy na rozgrzewkę, gdzie spotykamy Pawła, Marcina i innych startujących. Okazało się, że start jest opóźniony o pół godziny, więc się długo rozgrzewamy. Na starcie, na stadionie tłumy plus helikopter z video ;). Start, znowu szybko i ostro po asfalcie. Gdzieś tam czuję jak mnie dynia trochę nawala, ale w sumie jedzie mi się nadzwyczajnie dobrze. Generalnie nie ma ścigania, bo tłumy są wszędzie. Zero techniki, zero przygotowania. Kupę dziwnych ludzi. Dalej robi się luźniej. Jadę swoje, wszystko podjechane, wszystko zjechane. Gdzieś w połowie dystansu spotykam Che, która jedzie Giga - za to szacun. Trasa ciężka, ale znana z Karczewia i Józefowa. Dojeżdżam z zapasem sił, bez większego kryzysu. O dziwo czekam na Niewe ok. 15 minut. Na mecie tłumy, więc szybko uciekamy. Niewe wyrzuca mnie po drodze, więc mam jeszcze kilka km do domu. Ciężki weekend :) Niespodziewany wynik :) Nie wiedziałem, że % mają taki wpływ na moją wydolność ;)
Kategoria zawody



Komentarze
Niewe
| 10:40 wtorek, 12 kwietnia 2011 | linkuj Jak patrzę po słupkach to pojechałeś w formie z jesieni czyli dobrze. Ja pojechałem zdecydowanie słabiej, ale jakoś nie miałem specjalnej woli walki. Odbiję sobie w Sierpcu lub w Legionowie :)
Goro
| 09:37 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Dzięki Paweł, zastanawiam się, czy ja pojechałem dobrze, czy Wy trochę słabiej. Patrząc na moje słupki to można powiedzieć "jak zwykle" ;) My mamy flexa, a więc przed nami jeszcze min. 5 Mazovii. W góry może też się wybierzemy.
mtbxc
| 08:51 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Goro świetny wynik i gratulacje. Wielki szacun:))) Oby tak dalej. Ja w tym roku to chyba tylko Mazovia plus dwa górskie, ale jeszcze się nie zdecydowałem który z Bike. Trzeba najpierw pojeździć i jeszcze się rozkręcić. Jak się chłopaki dokręcą a nam nie spadnie forma, to może być bardzo przyzwoicie w tym roku.
Goro
| 14:22 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Dlaczego? Zagadałem, stwierdziłaś, że Giga, że masz jeszcze dużo przed sobą i se pojechałem :) Może rzeczywiście wiary Ci nie dodałem, ale jazda dwa razy tego samego jest lekko nudnawa. Dlatego tym większy respect. Przy okazji gratulacje za pudło ;) Nie da się na Mega to można na Giga ;)
CheEvara
| 14:16 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Szacun, nie szacun, ale psychicznie to mnie chciałeś zniszczyć :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nanic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u