Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Goro z miasteczka Warszawa - Bemowo. Mam przejechane 34282.31 kilometrów w tym 6969.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Goro.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
63.50 km 0.00 km teren
03:04 h 20.71 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

mokry piątek

Piątek, 8 lipca 2011 · dodano: 27.07.2011 | Komentarze 0

Rano do pracy i powrót.
Wieczorem, prawie jak zwykle w piątek trza się zarejestrować na Mazovię w Szydłowcu. Przed planowanymi wakacjami, biorąc pod uwagę zdjęcia z objazdu i prognozy, postanowiłem nie brać udziału. Później okazało się, że miałem rację.
Trochę czekałem na Niewe, który przedzierał się przez burzę do mnie. W końcu dotarł, jednak jak ruszyliśmy znowu lunęło. Musieliśmy odczekać na przystanku, a potem przenieść się do knajpy coś zjeść i napić się. Spędziliśmy tam chyba z 1,5 godziny i odechciało nam się jechać dalej.
W końcu przestało padać. Z Mazovii już nici, ale miałem sprawę do załatwienia na Gocławiu więc ruszamy.
Pierwsza skucha na Polach Mokotowskich - mój kapeć. Brudna wymiana, jedziemy dalej. Druga dziura u Niewe na Belwederskiej. Z przygodami docieramy do celu.
Potem jeszcze wizyta u mojego Szwagra na Korkowej, gdzie robimy po piwku i wracamy.
Powrót był równie piorunujący, kiedy wybuchła mi opona na wiadukcie przy 35 km/h. Dalej z buta do domu, na szczęści miałem blisko. Niewe pognał w ciemności do siebie i tym razem sarenki nie zajęły się nim ;)
Kategoria weekend



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wodum
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u