Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Goro z miasteczka Warszawa - Bemowo. Mam przejechane 34282.31 kilometrów w tym 6969.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Goro.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:149.63 km (w terenie 80.00 km; 53.47%)
Czas w ruchu:08:19
Średnia prędkość:17.99 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:37.41 km i 2h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
60.70 km 50.00 km teren
03:49 h 15.90 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

KPN zimą - bagno wciąga ;)

Niedziela, 27 lutego 2011 · dodano: 28.02.2011 | Komentarze 3

Po tygodniu w górach na nartach i snowboardzie w końcu trza się ruszczyć. Ustawka z Niewe w Truskawiu. Ja jadę z Łomianek, gdzie obecnie trzymam swoje sprzęty. W lesie bajka - twardo, lekki, sypki śnieg. Poza śladami koni było by jak trza. Ziemia na tyle zmrożona, że można jechać na przełaj przez las obojętnie. Robimy jakąś tam pętelkę (tylko Niewe wie jaką ;), aby dotrzeć na zamarznięte bagna. Po drodze oczywiście Niewe zalicza załamanie lodu po łydki, ale na własne życzenie ;). Wbijamy się na bagna, ale po jakimś czasie pękamy (dokładnie pękł lód pod Niewe) i wracamy na drogę. Jedziemy zaatakować od innej strony. Na lód wjeżdżamy na otwartej przestrzeni. Z duszą na ramieniu, ale tniemy dalej. Gdzieś na środku stawu znajdujemy nawet stary mostek. Po dziecinnych wygłupach i paru fotkach, wracamy na szlak.
bagno © Goro

Odwożę Niewe do domu i sam wracam do Łomianek. Dystans całkiem spory i pod koniec opadłem już z sił. Super wycieczka, super widoki, super pogoda, ale do wiosny już mi tęskno.
Kategoria weekend


Dane wyjazdu:
34.40 km 30.00 km teren
02:00 h 17.20 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

zimowa Mazovia - Karczew

Niedziela, 6 lutego 2011 · dodano: 28.02.2011 | Komentarze 0

Na start pojechałem wyjątkowo pociągiem - całkiem szybko i sprawnie. Na miejscu spotykam Niewe i udajemy się na start. Tym razem sektory są połączone i ja jadę pierwszy z 3, a później Niewe z 4. Jedzie się ciężko, ziemia mokra. Nie ma śniegu, ani lodu. Udaje mi się złapać za kolegą z BGŻ i próbowałem trzymać jego tempo. Nagle przy wyprzedzaniu stykam się z jakimś kolesiem. Ten zamiast odbić opiera się o mnie i upadamy na moją stronę. Nic mi się nie stało, ale widzę, że przednie koło krzywe, kierownica trochę skoszona. Próbuję coś zaradzić, ale hamulec obciera i przeraźliwe piszczy. No to już koniec ścigania na dziś. Zatrzymuje się kilka razy, aby coś naprawić, ale bez większych rezultatów. Wszyscy już mnie wyprzedzili, łącznie z Niewe. W takiej sytuacji odpuszczam Mega i jadę na FIT. Jakoś doczłapuje się do mety, gdzie czekam dłuższą chwilę na Niewe, racząc się grochówką i ciastem. Niewe styrany jak koń po westernie w końcu dojeżdża. Kiepski początek :( Jedyne dobre to, że razem spadamy do 8 sektora. W domu okazuje się, że mam skrzywiony zacisk, zcentrowane koło i zbite kolano - reszta OK.
Kategoria zawody


Dane wyjazdu:
34.53 km 0.00 km teren
01:30 h 23.02 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

z Łomianek przez Bemowo na Grochów

Sobota, 5 lutego 2011 · dodano: 05.02.2011 | Komentarze 0

Z Łomianek na Bemowo. Spakowanie żony i dzieciaków i dalej do Szwagrów. Bez sensu pakować rower do auta, więc na kołach, bo jutro do Karczewa na Mazovię ;) Nadal duje. Na szczęście końcówka z wiatrem ;)
Kategoria weekend


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
01:00 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

do Łomianek

Sobota, 5 lutego 2011 · dodano: 05.02.2011 | Komentarze 0

Do ojca, żeby zmienić rower. Duje jak cholera. Dystans z Googla, czas z głowy. Cały czas nie wymieniłem baterii ;(
Kategoria weekend


stat4u