Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Goro z miasteczka Warszawa - Bemowo. Mam przejechane 34282.31 kilometrów w tym 6969.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Goro.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:467.95 km (w terenie 5.00 km; 1.07%)
Czas w ruchu:21:07
Średnia prędkość:22.16 km/h
Maksymalna prędkość:42.00 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:23.40 km i 1h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
18.89 km 0.00 km teren
01:01 h 18.58 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

no, tera to tak !!!!!!!

Środa, 13 marca 2013 · dodano: 14.03.2013 | Komentarze 8

Tera to mamy zimę !!!!!!!!!
Z rana w śnieżycy. Jazda po świeżym śniegu jest fajna ;) Na szczęście jest sucho.
Po południu zrobiłem sobie przeprawę przez dwa niebezpieczne zakręty. Świeżego śniegu po kostki. DDR od Górczewskiej nie odśnieżony. Pojedyncze ślady ludzi i rowerów. Walka z uślizgującym się przednim kołem. Pokonałem Obozową i zacząłem wspinać się na wiadukt nad torami. Nagle, na końcu zjazdu ekipa ośnieżająca ;) Dalej nad trasą S8 elegancko odśnieżone ;) Później już mi się odechciało walki i przez Legię wróciłem do domu.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
17.11 km 0.00 km teren
00:49 h 20.95 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

a świstak siedzi i ............

Wtorek, 12 marca 2013 · dodano: 13.03.2013 | Komentarze 4

Dzień świstaka i tyle ;)
Biało, nudno, ślisko ;)
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
18.55 km 0.00 km teren
00:55 h 20.24 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

this is not the end .......

Poniedziałek, 11 marca 2013 · dodano: 12.03.2013 | Komentarze 6

....a już myślałem, że moja opona nie dotknie śniegu tej zimy ;(
Z rana jeszcze jako tako - sucho.
Jednak po południu wracałem już w lekkiej zadymce. Niby to nic, ale bez okularów, których zapomniałem, trochę to było upierdliwe. Po drodze wstąpiłem po słynne pączki na Górczewskiej (tak bez okazji) oraz zrobiłem drobne zakupy.

W połowie drogi moje błotniki zapełniły się kompletnie śniegiem. Jadąc miałem z tyłu fontannę śniegu i czułem, że mam kilka kilo więcej.
Oczywiście nie obyło się bez ekscesów z jedną Panią, co mi weszła pod koła. Szybko po heblach, przednie koło się uślizgnęło, a ja elegancko przeskakując rower telemarkiem wylądowałem na dwóch nogach ;) Pani nawet się nie odwróciła i poszła dalej. Ja cały, rower OK tylko musiałem łańcuch zarzucić na blat (oczywiście w rękawiczkach, brudząc ich stylową czerwień). Wszystko działo się na przeciw Ratusza na Bemowie na wysokości stojących samochodów ;)

BTW: Wielki brat patrzy !!! Podobno byłem gdzieś widziany przez kogoś !!!!! Znaczy, byłem jeździłem. Nie tak jak inni co udają, że jeżdżą, albo dużo piszą, że dużo jeżdżą ;)
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
16.55 km 0.00 km teren
00:44 h 22.57 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

piątunio ;)

Piątek, 8 marca 2013 · dodano: 11.03.2013 | Komentarze 1

Szybko i na temat.
Po pracy szybki powrót, bo rodzina nadciąga na urodziny najmłodszego ;(
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
21.07 km 0.00 km teren
00:54 h 23.41 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

sie wstaje, sie ma ;)

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 08.03.2013 | Komentarze 1

Od tygodnia jeżdżę na 7. W związku z tym wychodzę wcześniej ;) Z rana szybko. Po południu wolniej i trochę dalej. Po pracy wizyta w przedszkolu, gdzie mój najmłodszy zamierza chodzić od września. Do tego kończy właśnie tsy lata dzisiaj ;)
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
17.75 km 0.00 km teren
00:45 h 23.67 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

jak przyjemnie ;)

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 0

Dopracowo. Z rana na 7 do roboty ;(
Po południu ciepło ;) Widziałem nawet kolesia co jechał w krótkim rękawku ;)
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
16.48 km 0.00 km teren
00:41 h 24.12 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

dopracowo

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 4

Szybko i na temat.
Bez większych dupereli wte i nazad.
Rano chłodno, popołudniu już za ciepło - idzie wiosna ;)
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
21.05 km 0.00 km teren
00:54 h 23.39 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

poniedziałkowo

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 6

Po wczorajszej sile czuję, że mam dwie kończyny ;)
Z rana dopracowo. Lekko i przyjemnie, bo w piątek po pracy, tuż pod domem na stacji, dobiłem se koła na 4 bary ;) Czuć znaczną różnicę w toczeniu ;)
Popołudniu znowu na około.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
111.20 km 5.00 km teren
05:04 h 21.95 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

SIŁA !!!!!

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 04.03.2013 | Komentarze 7

Trza było dużo siły, bo wiało przeokrutnie.
W zeszłym tygodniu nie wyszło. W tym tygodniu ustawka w Domu Złym. Miała być asfaltowa pętla kole 50 km. Ruszam z domu o 10. Jadę Warszawską, bo w lesie syf. Nie wiem na co liczyłem, ale dojazd masakra. Prędkości rzędu 18-20 km/h i zero ruchu. Myślałem, że może jakiś traktor, albo inny zawalidroga pomoże mi dojechać. Niestety - sam musiałem walczyć. Potem okazało się, że mijał mnie Rooter, co oznajmił SMS-em ;)
W Domu Złym prawie już gotowi. Miał być z nami jeszcze Scrubby, ale wymiękł ;(Niewe zdejmuje jeszcze kolce, a Che dmucha se w kółka. Ja też zrobiłem szybki serwis siodełka, bo piszczało jak cholera. Ja też se jeszcze dmuchłem w kółka i bez większych ceregieli ruszyliśmy w kierunku Szklarskiej Poręby (czyt. Żelazowa Wola ;)
Dmuchało przeokrutnie. Tempo poniżej 20 km/h. Jednak słońce i dobre humory powodowały, że jakoś kilometry uciekały nam. Plan w swojej prostocie był genialny. Powrót zapowiada się iście epicki, to znaczy z totalnym wiatrem w plecy ;)
Takie pchanie pod wiatr szybko wyssało z nas siły. Trza było szukać sklepu, gdzie posililiśmy się kiełbasą, drożdżówką i piwkiem. Szybko robi się zimno wiec jedziemy dalej. Żelazową Wolę w końcu osiągnęliśmy i szybko udaliśmy się w drogę powrotną. Zmiana jazdy radykalna. Tempo szybko wzrosło. W związku z faktem, iż pora robiła się już mocno popołudniowa, zaczynam pilić na szybki powrót. Omijając główne drogi wracamy prawie tak samo jak przyjechaliśmy. Odstawiam Niewe i Che w Domu Złym i dalej lecę Warszawską do domu. Tutaj pobijam chyba wszelkie rekordy średniej prędkości. Do Babic docieram w coś około 25 minut ze średnią prędkością około 35 km/h ;) W domu jestem po 40 minutach ;)
Pierwsza setka w tym roku. Nie ukrywał, że się zmachałem solidnie. W ten sposób zaczynamy przygotowania do nadchodzącego Harpa, bo nasz kondycja jest w dalekiej, czarnej dupie ;)

Kategoria weekend


Dane wyjazdu:
21.35 km 0.00 km teren
00:58 h 22.09 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

powrót ;)

Piątek, 1 marca 2013 · dodano: 04.03.2013 | Komentarze 0

Po dłuższej przerwie, spowodowanej moim lenistwem, roztopami oraz oporem małżonki, wracam na DDR-y ;)
Fajnie, bo już bez śniegu i lodu. Jednak ilość piachu w połączeniu z mokrym podłożem powoduje, że jest jeszcze sporo syfu.
Powrót lekko dłużej przez dwa zakręty, Powązkowską i Powstańców.
Kategoria praca


stat4u