Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Goro z miasteczka Warszawa - Bemowo. Mam przejechane 34282.31 kilometrów w tym 6969.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Goro.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:18708.61 km (w terenie 101.00 km; 0.54%)
Czas w ruchu:760:24
Średnia prędkość:24.50 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Liczba aktywności:690
Średnio na aktywność:27.11 km i 1h 06m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
16.08 km 0.00 km teren
00:42 h 22.97 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca

Poniedziałek, 25 marca 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 1

Stary wpis - nic nie pamiętam ;(
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
16.64 km 0.00 km teren
00:42 h 23.77 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

czwartkowo

Czwartek, 21 marca 2013 · dodano: 25.03.2013 | Komentarze 0

Z rana dopracowo.
Po południu to samo, tylko odwrotnie.
Nie będę nic pisał o wiośnie, bo to nie ma sensu ;)
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
21.09 km 0.00 km teren
00:55 h 23.01 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

bez tytułu

Środa, 20 marca 2013 · dodano: 21.03.2013 | Komentarze 0

Nie ma wiosny, nie ma weny ;(
Do i z roboty.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
16.70 km 0.00 km teren
00:49 h 20.45 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

cieplej ????

Wtorek, 19 marca 2013 · dodano: 20.03.2013 | Komentarze 3

Z rana znowu w śniegu. Tym razem jadę Górczewską DDR-em bo na ulicach syf. Pomimo padającego śniegu czuć, że jest cieplej. Z minus 7 zrobiło się minus dwa i od razu czuć różnicę ;)

Po południu powrót nieodśnieżonymi DDR-ami.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
26.43 km 0.00 km teren
01:10 h 22.65 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Już dosyć! Już basta!

Poniedziałek, 18 marca 2013 · dodano: 19.03.2013 | Komentarze 3

Wiosna, kuźwa -7 z rana!!!!! Już mam dosyć ubierania się. Piździ jak cholera. Do tego niezły wiater. Na szczęście sucho. Dzisiaj znowu pomknąłem Elekcyjną.

Po południu zgadałem się z Niewe i Che, którzy zajechali do miasta. Ustawka na Wolumenie, gdzie Niewe coś tam załatwiał. Che z kolei jechała z Bródna, a ja z Ochoty ;). Trochę się nagnałem z roboty, bo miałem lekki niedoczas. Jakoś się jednak wszyscy zjechaliśmy.
Szybkie ustalenie priorytetów i jedziemy na Bemowo na naleśniki. Ja niestety nie mogłem dłużej pobawić bo musiałem bawić Burzy Syna, czyli mojego chrześniaka. Posiedzilim, pogadali, napsioczyliśmy na wiosnę, poczyniliśmy jakieś tam plany na przyszłość i musiałem już wracać.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
17.33 km 0.00 km teren
00:48 h 21.66 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

no, tera to tak - cz. 3 i ostatnia ;)

Piątek, 15 marca 2013 · dodano: 18.03.2013 | Komentarze 0

Po środowej śnieżycy, po wczorajszych mrozach, dzisiaj przyszedł czas na wiatr. Czyli w ciągu 3 dni mamy trzy żywioły. Tak jak da się jeździć w śniegu i w mrozie, to jazda w wietrzny dzień jest upierdliwa ;(
Z rana jeszcze jako tako. Duło, ale głównie w zad. W związku z tym dojazd do pracy w miarę szybko. Tym razem pociąłem Elekcyjną ;)
Jednak powrót był cięższy. Pizgało dosyć solidnie i do tego ta wiosenna temperatura !!!! Zniechęciło mnie to do jakichkolwiek dalszych aktywności. Szybki powrót do domu i tyle.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
17.89 km 0.00 km teren
00:47 h 22.84 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

no, tera to tak - cz. 2

Czwartek, 14 marca 2013 · dodano: 15.03.2013 | Komentarze 0

Wczoraj śnieżyca, to teraz dla odmiany mróz !!!!!
Z rana -11, aż se musiałem zabuffić twarz.
Po południu zajechałem do Lidla i zakupiłem se zacną pompkę oraz podróbki Ergonów - zobaczymy co to warte. Obładowany jak camel dojechałem do domu.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
18.89 km 0.00 km teren
01:01 h 18.58 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

no, tera to tak !!!!!!!

Środa, 13 marca 2013 · dodano: 14.03.2013 | Komentarze 8

Tera to mamy zimę !!!!!!!!!
Z rana w śnieżycy. Jazda po świeżym śniegu jest fajna ;) Na szczęście jest sucho.
Po południu zrobiłem sobie przeprawę przez dwa niebezpieczne zakręty. Świeżego śniegu po kostki. DDR od Górczewskiej nie odśnieżony. Pojedyncze ślady ludzi i rowerów. Walka z uślizgującym się przednim kołem. Pokonałem Obozową i zacząłem wspinać się na wiadukt nad torami. Nagle, na końcu zjazdu ekipa ośnieżająca ;) Dalej nad trasą S8 elegancko odśnieżone ;) Później już mi się odechciało walki i przez Legię wróciłem do domu.
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
17.11 km 0.00 km teren
00:49 h 20.95 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

a świstak siedzi i ............

Wtorek, 12 marca 2013 · dodano: 13.03.2013 | Komentarze 4

Dzień świstaka i tyle ;)
Biało, nudno, ślisko ;)
Kategoria praca


Dane wyjazdu:
18.55 km 0.00 km teren
00:55 h 20.24 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

this is not the end .......

Poniedziałek, 11 marca 2013 · dodano: 12.03.2013 | Komentarze 6

....a już myślałem, że moja opona nie dotknie śniegu tej zimy ;(
Z rana jeszcze jako tako - sucho.
Jednak po południu wracałem już w lekkiej zadymce. Niby to nic, ale bez okularów, których zapomniałem, trochę to było upierdliwe. Po drodze wstąpiłem po słynne pączki na Górczewskiej (tak bez okazji) oraz zrobiłem drobne zakupy.

W połowie drogi moje błotniki zapełniły się kompletnie śniegiem. Jadąc miałem z tyłu fontannę śniegu i czułem, że mam kilka kilo więcej.
Oczywiście nie obyło się bez ekscesów z jedną Panią, co mi weszła pod koła. Szybko po heblach, przednie koło się uślizgnęło, a ja elegancko przeskakując rower telemarkiem wylądowałem na dwóch nogach ;) Pani nawet się nie odwróciła i poszła dalej. Ja cały, rower OK tylko musiałem łańcuch zarzucić na blat (oczywiście w rękawiczkach, brudząc ich stylową czerwień). Wszystko działo się na przeciw Ratusza na Bemowie na wysokości stojących samochodów ;)

BTW: Wielki brat patrzy !!! Podobno byłem gdzieś widziany przez kogoś !!!!! Znaczy, byłem jeździłem. Nie tak jak inni co udają, że jeżdżą, albo dużo piszą, że dużo jeżdżą ;)
Kategoria praca


stat4u