Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Goro z miasteczka Warszawa - Bemowo. Mam przejechane 34282.31 kilometrów w tym 6969.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Goro.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
86.30 km 20.00 km teren
03:35 h 24.08 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Skandia Maraton - Warszawa

Sobota, 26 kwietnia 2014 · dodano: 06.05.2014 | Komentarze 0

W tym roku będę chciał powrócić na trasy maratonów.
Z jednej strony firma sponsoruje, z drugiej strony będzie motywacja do jazdy.

Z racji, że Skandia jechała w Warszawie, z kilkoma osobami z pracy udaliśmy się na start.
Przewidywania pogodowe nie były dobre. Miało padać cały dzień. Z rana nie pada, ale jak tylko chciałem wyjść zaczyna kropić. Na szczęście wziąłem błotniki. Mało profesjonalnie, ale za to wygodnie.

Dojazd na Agrykolę na kołach. Na miejscu wszyscy chowają się pod namiotami. Małe przygotowania, sprawdzenie sektora i w pedał. Trasa miała być szybka i taka była. Od samego startu mocno do przodu. Czwartkowy trening dobrze mi zrobił i noga podaje. Cały czas ponad 30 km/h. Po kilku metrach już nie patrzę na kałuże. Jadę swoje. 
Na prostych tworzą się pociągi, ale ciężko się utrzymać po spod kół leje się fontanna wody i błota.
Wjeżdżamy na wał. Cały jestem w szarym błocie. Dalej to nuda. Naqurwianie na prostych ile fabryka daje. Pojedyncze odcinki szutrowo-błotne. W środkowej części był długi odcinek wałem, gdzie błoto ciągnęło i było naprawdę slisko. Reszta do asfalt i kostka. Na 60 km spokojnie 40 km to asfalt. 

Ostatnie 20 km to jazda w grupce składającej się z dwóch kobiet i 3 facetów. Kobitki dawały radę. Na prostych dawałem tępo i ciągnąłem towarzystwo. Jechało się super. Zero zgonu,noga podawała. Pod koniec wyprzedzam ok 20 osób. Końcówka to słynna kładka i meta.

Czas 2:11 na 60 km. Miejsce 83 Open i 23 w kategorii. Jestem zadowolony ze startu, choć z MTB nie miało to nic wspólnego. 

Powrót na kołach, oczywiście w deszczu.

Trasa:

Kategoria zawody



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oarek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u